Barry Cox to nie tylko pobożny katolik, ale również niezwykle utalentowany artysta i projektant. Gdy był jeszcze małym chłopcem, służył jako ministrant i marzył nawet o tym, aby pewnego dnia zostać papieżem. Kiedy dorósł, odkrył swoje prawdziwe powołanie. Było nim ogrodnictwo.
Projekt, którym zajmuje się Barry jest jedyny w swoim rodzaju. Mężczyzna postanowił połączyć swoją silną wiarę z twórczymi talentami i stworzył coś naprawdę niezwykłego.
Barry w młodości spędził sporo czasu na podróżowaniu. Uwielbiał zwiedzać słynne kościoły na całym świecie, od katedry Notre Dame w Paryżu, po katedrę św. Pawła w Londynie. Nic więc dziwnego, że te słynne miejsca miały ogromny wpływ na jego projekt.
Swoją żyjącą katedrę Barry wzniósł na trzech hektarach pokrytych zieloną trawą. Używając do tego jednych z najpiękniejszych drzew na świecie, stworzył niezwykłe dzieło sztuki.
Wykorzystywał potężną hydrauliczną łopatę, aby móc wyrwać, a następnie ponownie posadzić dojrzałe drzewa na swojej działce. Zajęło mu to 4 lata!
Wejście do kościoła jest ciepłe i przyjazne. Warto spojrzeć na dach, do wykonania którego użyto bujnych i naturalnych materiałów.
Żelazna rama nadaje kościołowi klasyczny kształt. Na suficie znajdziemy drzewa Laciniata, natomiast ściany zbudowane są z drzew Leptospenum, które nadają im ciemniejszy kolor.